Baleriny awaryjne
Wybrałam się dla Was na internetową misję poszukiwawczą. Odwiedziłam dziesiątki sklepów, przerzuciłam setki stron – wszystko po to, żeby znaleźć dla Was awaryjne balerinki! Nie obyło się oczywiście bez drobnych zakupów (to się nazywa: skutki uboczne blogowania), ale na każdej misji muszą być ofiary, prawda? Znalazłam dla Was kilka modeli balerin, które uratują Wasze stopy, gdy te po północy zastrajkują i zażądają dostępu do niskich obcasów. Wtedy warto mieć na podorędziu taką parę. A jakie były kryteria doboru?
Przystępna cena. W końcu – nie wiecie, czy Wasze stopy na pewno będą ich potrzebować. Mnie się nie przydały, na szczęście były w kolorze czerwonym i założyłam je kilka razy. Kosztowały kilkadziesiąt złotych, więc nie było mi żal.
Subtelność. Względna subtelność. Mamy lato (mimo, że jest jeszcze kalendarzowa wiosna) i szukałam butów, które nie przytłoczyłyby stylizacji. Są więc koronki, ażury, a nawet espadryle. Przydadzą się na ślub w stylu rustykalnym.
Biel. Pomyślałam, że to mimo wszystko najczęściej poszukiwany kolor zamiennych butów na wesele. Jeśli poszukujecie innych odcieni – dajcie znać, z chęcią poszukam 🙂

Anna Field, Zalando, 54 pln <link>

Anna Field, Zalando, 84 pln <link>

Deichmann, 59 pln <link>

DeeZee, 59 pln <link>

pantofelek24, 49,90 pln <link>

Wojas, 149 pln <link>

buu.pl, 47 pln <link>

CCC, 59,99 pln <link>

Sarenza, 124,90 pln <link>
Ciemny fiolet (śliwka, oberżyna) i burgund, bordo… Jeśli możesz znaleźć takie, będę bardzo wdzięczna 🙂
Ciemny fiolet (śliwka, oberżyna) i burgund, bordo… Jeśli możesz znaleźć takie, będę bardzo wdzięczna 🙂