Ścianka za Młodą Parą – czyli centralna dekoracja na sali weselnej!
Ścianka za Młodą Parą, niegdyś – zupełnie zwykła przestrzeń, ot, kolejna ściana na sali weselnej. Dziś przywiązujemy do niej coraz większą wagę – i to wspaniale! Bo nawet, jeśli zamierzacie przetańczyć całą noc, a przy stole bywać sporadycznie – wierzcie mi, że to właśnie w tym miejscu będziecie najbardziej widoczni dla gości. Zwłaszcza, jeśli zaczną się toasty.
Na wstępie – kilka konkretów. Ścianka za Młodą Parą to duże pole do popisu, ale… jak to każde pole, tak i ona rządzi się swoimi prawami. Aby maksymalnie uprościć sprawę, skondensowałam najważniejsze kwestie w czterech punktach.
fot. Kocięda na ślubach
1. Dopasujcie ściankę do klimatu sali weselnej
Wybór sali to nie jest prosta sprawa – i ja to wiem. Czasami potrzeby organizacyjne totalnie nie idą w parze z potrzebami wizualnymi. I tym sposobem sala która ma dużo udogodnień i pomieści Waszych gości może totalnie nie pasować do Waszej koncepcji wystroju. Czy trzeba załamywać ręce? Nie, oczywiście że nie! Wychodzę z założenia, że kluczem jest kolorystyka. Rzadko zdarzają się sale, które wynajmuje się z całym dobrodziejstwem dekoracyjnego inwentarza. Grajcie kolorem dodatków: kwiatów, wstążek, odcieniem światełek.
2. Zadbajcie o estetykę!
Rzecz oczywista, ale miejcie ją gdzieś “z tyłu głowy” już na etapie planowania. Weźcie pod uwagę wygląd sali, Wasz kolor przewodni – czy to wszystko ma szansę stworzyć spójną całość? Wyjściem awaryjnym z sytuacji mogą okazać się ścianki w jasnych kolorach – na przykład wykonane z białych kwiatów.
3. Wyeksponujcie na ściance motyw przewodni
W połączeniu z punktem pierwszym to może być karkołomne wyzwanie 😉 ale nie jest to niewykonalne. Jeśli zdecydujecie się na jakiś wyjątkowo charakterystyczny motyw (podróże / konkretny gatunek kwiatów / Hollywood) to cudnie byłoby to zamanifestować właśnie na ściance!
fot. Kocięda na ślubach
4. Sprawcie, aby była fotogeniczna
Z pewnością goście będą Was tam fotografować – i nawet ścianka do zdjęć, ustawiona poza salą nie sprawi, że unikniecie fotek w tym miejscu. Spójrzcie na nią jak na kadr zdjęciowy – czy mieszczą się w nim kluczowe dekoracje, napis z Waszymi imionami?
Trzy wyjątkowo oryginalne pomysły na tło za Młodą Parą
…czyli przejdźmy od teorii do realizacji!
Motyw podróżniczy
Kochacie podróże? A może planujecie zaraz po ślubie uciec w podróż dookoła świata? Zobaczcie, jak w prosty sposób, grając dodatkami, wyczarować podróżniczy motyw przewodni wesela. Ścianka z mchu, stare walizki, globus, girlanda z map… i gotowe! Efekt piorunujący!
fot. Kocięda na ślubach
Ścianka za Młodą Parą… po łuku!
Oto genialny przykład dopasowania się do panujących na sali warunków. Jeśli dobrze dedukuję, to w łuku na stałe znajdują się LEDy. Ania i Maciek podkreślili charakter tego miejsca, dokładając girlandę z listków i półwianek. Prosty, ale jakże czarujący sposób na tło za Młodymi!
fot. Kocięda na ślubach
W stodole i pod altaną też można zrobić tło za Młodą Parą!
Takie miejsca niemalże “bronią się same”. Trzeba tylko dostarczyć im odpowiednią amunicję w postaci girland z liści i kwiatów oraz trochę chorągiewek. Pod sufitem dodatkowo zawisły lampiony, półwianki i światełka. Tym sposobem to nie tylko ścianka za Młodą Parą, ale i nad nią. Magia!
fot. Kocięda na ślubach
Okno za Młodą Parą – co poradzić?
Czasami zdarza się, że piękna, przestronna sala = ciąg okien. Cóż, ma to swoje wady i zalety, ale zaradzić coś trzeba. I macie dwie opcje na udekorowanie takiej przestrzeni.
Pierwsza – to dostosowanie się do panujących warunków i udekorowanie przestrzeni za Młodą Parą lekkimi dekoracjami. Wiecie, takimi, które imają się firanki lub zasłony i nie potrzebują dodatkowych stelaży. Tutaj z pewnością sprawdzą się kwiatowe kompozycje, które można przymocować do karniszy.
Fajny efekt dadzą też kurtyny światełek – zawieszone na delikatnej zasłonie czy jednolitej firance, z pewnością będą stanowiły fajną dekorację świetlną po zmroku. Jeśli nie uda się ich zawiesić – nic straconego, bo coraz popularniejsze są panele ledowe, które stawia się na podłodze, a które podświetlają ścianę od dołu.
Druga opcja – to zastawienie okna, i basta! 😉 oczywiście to nie sprawdzi się w każdej przestrzeni – czasami taki zabieg może sprawić, że całość będzie wyglądała dziwacznie i “ciężko”. Jeśli w Waszym przypadku nie ma takiego niebezpieczeństwa, możecie spokojnie postawić za swoim stołem ściankę na stelażu. Pamiętajcie jednak, aby wówczas odpowiednio przesunąć stoły do przodu. W ten sposób unikniecie przeciskania się do swoich miejsc (co może być szczególnie trudne w przypadku sukni ślubnej).
A co, jeśli właściciel sali nie zgadza się na żadną ingerencję i nie możecie zrobić swojej wymarzonej ścianki za stołem prezydialnym?
To sytuacje podbramkowe i raczej rzadkie, ale kto uważnie oglądał programy Izy Janachowskiej ten wie, że nie jest to niemożliwe. Czasami właściciele sal nie zgadzają się na przymocowywanie czegokolwiek do ścian, zasłon, karniszy. Dobrze pogadać o tym na etapie wyboru sali, bo może się to okazać ważnym argumentem w przypadku wahania się pomiędzy kilkoma obiektami weselnymi.
Nie ma jednak sytuacji bez wyjścia. Pamiętajcie, że zawsze możecie zrobić lub wynająć ściankę na stelażu, którego nie trzeba w żaden sposób mocować do ściany. Przegadajcie dokładnie tę kwestię z firmą dekoratorską / wypożyczalnią ścianek. Poinformujcie ich, że instalacja musi być stabilna (nikt przecież nie chce, aby tło wylądowało mu na plecach). Na bank uda Wam się znaleźć coś idealnego – jeśli tylko będziecie mieli na to odpowiednio dużo czasu.
Dodaj komentarz